Obserwatorzy

czwartek, 13 czerwca 2019

Krótko o radości i nieszczęściach

Nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście.
Posłuchajcie:

Nie no muszę o tym napisać bo nie mogę. Wchodzę na Youtubka żeby ostatnią nutę przed snem odsłuchać. Patrzę, nie wierzę.

Z cztery lata temu była taka youtuberka. Piękna, z bogatego domu. Robiła mnóstwo poradników na różne tematy. Swego czasu nawet z nią pisałem. Później zniknęła.
Co ja patrzę?!?!?!

Nowy blog! Zaszła w ciąże. Roztyła się jak ludzik michelin. Po młodzieżowych wybrykach typu kolczyki tu i tam pozostało wspomnienie.
Gdzie kurwa TWOJA mądrość młoda damo? XD

Dobry wieczór ;]

piątek, 7 czerwca 2019

Mistrzyni ograodnictwa w akcji

Mam dziś opowieść pełną agresji i nienawiści.
Posłuchajcie:

Pani Matka. Królowa swoich ogrodów. Jej praca w ogrodzie polega na wydawaniu poleceń nam. Ostatnio powiedziała wprost, że ona nie ma siły robić, więc mamy robić my. I już jej miałem powiedzieć, że w dupie mam ten ogród i dla mnie jest dobrze jak jest, ale.... Dla świętego spokoju zwarłem ryło.

Kupiliśmy wczoraj deszczownicę, żeby nie trzeba stać z jebanym pistoletem. Pistolet miał być tylko do podlewania drzewek. Co zrobiła pani Matka? Przenosiła deszczownicę kretynka i ją zdupcyła. Nie wiem jak, na serwisie też nie wiedzą, a jak jej kazałem oddać na reklamację to to olała. No. Ale jak ja "zawiodłem" to kazała mi zapierdalać ale już.

Upierdolę ją jak słowo daję, bo kurwa dość mam już tego jej ogrodu. Już dawno powinna przyznać, że chuj z ogrodem, bo nie ma siły. No ale...

Dobry wieczór.

niedziela, 2 czerwca 2019

Spalony

Myśleliście, że zdechłem? Nie. Po prostu dużo pracuję.
Posłuchajcie:

To co się odpierdala u mnie w robocie... Można nakręcić serial "Szalony i nieprawdopodobny świat Bogdana".

Kurwa sytuacja z wczoraj:
Przyszła kobieta odebrać tort za który wcześniej zapłacił jej brat. G. zgubiła zaliczkę a babkę na nieszczęście obsługiwał ukrainiec. Żeby więc nie przedłużać i wybawić kobitę z opresji, wydałem jej resztę z zaliczki, a ukrainiec miał doliczyć do kasy 50zł. Jasne? Jasne jak kurwa wybuch atomowy późną nocą!
O tym, że w kasie "brakuje" 50zł wiedział ukrainiec i G.

Dziś zmianę zaczynali właśnie ukrainiec z G. Tak, zrobiła się afera, bo brakuje w kasie 50zł. Tych samych 50zł których dzisiaj miała szukać G. i które doliczał wczoraj do utargu kolega ze wschodu. Nie, ja się nie zdenerwowałem. Mi już kurwa brak sił na takie nerwy. Szkoda mi tylko, że muszę odbierać takie telefony i prostować sprawę osób bezpośrednio zamieszanych i obecnych na miejscu.

W ogóle z ukraincem jest wiele problemów, a większość bierze się z tego, że on tu oprócz sezonu przyjechał balować. A zwróć mu uwagę to albo się obrazi albo oleje. Tak to olewa wszystko czym doprowadza mnie do skrętu penisa, bo robi bajzel i dezorganizację totalną.

Dobry wieczór ;]

poniedziałek, 13 maja 2019

Na szlaku

Będzie to opowieść o poszukiwaniu. Poszukiwaniu siebie?
Posłuchajcie:

Czegoś mi brak. Do czegoś mi tęskno. Niby wszystko jest, jednak coś nie tak. Jest to o tyle uciążliwe, że nie wiem czego brak mi dokładnie. Dzwony biją w tylu kościołach, że mam już dość.

Potrzebuję poruszenia. Muzyka, obraz, film, książka, gra? Nieważne. Byleby mnie poruszyło. Potrzebuję uczucia spełnienia, satysfakcji, szalonego spokoju.

Równowaga w przyrodzie musi być. Oczywiście przejebane też więc:
Na dzień dostawy odebrano nam trzecią osobę. W ciągu trzech godzin tak się zaorałem, że nie wiedziałem kim i czym jestem. Ludzie pytali czy jestem chory, bo wyglądałem jak przez okno. Gdy tylko przyszedł A., wylogowałem się i wegetowałem do końca zmiany.
Co to ja mówiłem o równowadze? A tak XD Następne dni było spokojnie jak na cmentarzu. kierowniczka dostawała szału. Oczywiście byli klienci, ale jedno sobie spokojnie stało i pikało, a drugie... Jedno z moich haseł głosi, że inteligentni ludzie się nie nudzą. Dlatego to Kierowniczka obsługiwała, a ja sprzątałem wiatę, podwórko i robiłem inne dziwne rzeczy których nikt robić nie chce, a robić je trzeba, bo na przykład spróbujcie nie podetrzeć sobie tyłka po sraniu.
No właśnie.

Muszę sobie znaleźć nowe hobby. Rzecz jasna nadal nie wiem co to miało by być :P Nie wiem, może  wpuszczę znajomych na bloga? Kiedyś zrobiłem ten błąd, ale było wesoło. Może założę sobie konto na katalogu przyszłych niedoszłych żon? Może zrobię fejkowy baner na czas wyborów XD To ostatnie kusi mnie najbardziej. I chuj, że mam 30lat. To po prostu śmieszne, a ludziom brakuje zdrowego nieszkodliwego humoru. Dla jaj.

W sobotę rano Komunia chrześniaka. No trzymajcie mnie - Nie mam weny tam jechać. To takie męczące. I wiele osób podziela moje zdanie.

Dobry wieczór ;]

sobota, 4 maja 2019

Z życia Bogdana

Życie kręci się jak bęben pralki w czasie wirowania.
Posłuchajcie:

Pani Matka stwierdziła, że mam anielską cierpliwość, bo nie darłem się i nie kląłem na królów, tylko cierpliwie ogarniałem te niemoty. Może faktycznie powinienem pracować przy organizacji eventów? Nie! Co ja pierdolę. Wykończyłbym się przy pierwszym :P

Mamy w pracy ukraińca, lat 32. Dobry chłopak, ale ma jakąś czarną aurę za sobą. Na swój sposób pocieszny jest i założę się, że ma coś nie tak z garem. Osobiście nic do niego nie mam, ale on już ma coś do mnie.
Podśmiechujemy się z Kierowniczką, bo ziomeczek dużo pije. Raj przyszedł na kacu i z fuzlem do roby, bo o 3 nad ranem robił pierogi ze współlokatorami, popijając przy tym piwko. I teraz jak po pracy kupuje browary to pytamy z przekorą czy jutro przyjdzie do pracy. Ale to tak dla jaj, nie żebyśmy się znęcali jak nad D.

Nie umiem w podryw. Zdecydowanie. Chyba czas już teraz kupić sobie kota. Pomijam, że 8/10 przyszłych niedoszłych żon nie ma nic do zaoferowania. W standardzie jest "ty coś powiedz, ja wolę słuchać", a potem się nudzi, albo nie odpisuje. W ogóle straszne jest jak ludzie się w chuja robią. Galeria zdjęć pięknie pokazuje jak się potrafisz spaść w 3 lata. Ja oczywiście ładniejszy też nie będę, ale nie ukrywam tego i bierz mnie póki możesz. Co najgorsza memy mówią prawdę XD Smutną prawdę :( Dwa razy laska mnie obśmiała za wygląd i styl bycia, a wielkie halo urządziła jak jej powiedziałem, że sama miss plaży to nie jest i nie ma szans przez najbliższe dwa lata. Z resztą czego się spodziewać po kimś kto w sumie żadnej szkoły nie skończył i sam nie wie co chce robić w życiu. Uwierzcie mi, poziom skretynienia jest wysoki.

O tym co się w królestwie odpierdala to ja nawet mówił nie będę. Coś wisi w powietrzu i mam takie przeczucie, że jak to pierdolnie.... Królowie jakby chcieli a nie mogli. Niby jakaś organizacja, a po godzinie wszystko pada. Starość? Przepicie? Kto wie?

Byłem wczoraj w pracy. Dobrze płacili, ale 13h siedziałem. Nie powiem, że było źle. Jakbym wiedział to i 1szego bym był. Miałbym około 1/3 wypłaty zarobione w 2 dni, a pieniążki się przydadzą, bo ubezpieczenia szrota nadchodzi. Muszę w końcu coś oszczędzić.

//

Wpis bez składu i ładu, ale czuję się jak królik na zwykłych bateriach.
Dobry wieczór ;]

środa, 24 kwietnia 2019

Dom który jest pusty

Opowiem Wam dziś historię raczej smutną.
Posłuchajcie:

Trudno jest znaleźć mi ciekawe historie w życiu. Mam wrażenie, że półki życia pełne są raczej katalogów z kolorowymi zdjęciami albo poradami na odchudzanie. Jery, jery... To takie nudne. Znaleźć kogoś z prawdziwą historią graniczy z cudem. A żeby wywołać jakąś reakcję... Łatwiej wskrzesić zmarłego chomika.

Blogger mnie zawiódł. Szybko opanowałem podstawy, ale jest pusty. Po tym jak szósty raz trafiłem na siebie, mam dość! Blogi martwe albo o niczym. Mam ochotę wejść na Pingera i napisać "Mieliście zdechnąć". Chociaż tam też już mało kto dodaje. A jak już dodaje to pierdy. Rozmazuje gówno na dywanie. Nie jest mi ich żal.
Jednak patrząc na obsługę to Pinger miał jakiś taki swój klimat łatwości. I blogi łatwiej się wyszukiwało. Aaaaa... Było minęło. Chyba jednak poszukam czegoś innego. Nie chcę się bezmyślnie gapić na kurzące się książki. Ja chcę opowieści, interakcji. Chcę żyć!

Dobry wieczór ;]

środa, 17 kwietnia 2019

Trzydzieści lat minęło

Dziś w ramach opowieści będzie rym okazjonalny.
Posłuchajcie:

"
Bogdan kończy trzydzieści lat"
 
Uwierzyć wprost w to nie mogę
Jest to wprost nie do wiary
Mam lat już trzydzieści
Kiedy stałem się tak stary?!

Ledwie życie zacząłem
Alkohol i liczne hulanki
Wszystko jak raz przeminęło
W pracy noce me i poranki
Trzydzieści lat niczym menel
W głowie mi się nie mieści
Jeżeli szlag mnie nie trafi
Może przeżyję czterdzieści
J.K.

Dobry wieczór ;]