Obserwatorzy

środa, 24 kwietnia 2019

Dom który jest pusty

Opowiem Wam dziś historię raczej smutną.
Posłuchajcie:

Trudno jest znaleźć mi ciekawe historie w życiu. Mam wrażenie, że półki życia pełne są raczej katalogów z kolorowymi zdjęciami albo poradami na odchudzanie. Jery, jery... To takie nudne. Znaleźć kogoś z prawdziwą historią graniczy z cudem. A żeby wywołać jakąś reakcję... Łatwiej wskrzesić zmarłego chomika.

Blogger mnie zawiódł. Szybko opanowałem podstawy, ale jest pusty. Po tym jak szósty raz trafiłem na siebie, mam dość! Blogi martwe albo o niczym. Mam ochotę wejść na Pingera i napisać "Mieliście zdechnąć". Chociaż tam też już mało kto dodaje. A jak już dodaje to pierdy. Rozmazuje gówno na dywanie. Nie jest mi ich żal.
Jednak patrząc na obsługę to Pinger miał jakiś taki swój klimat łatwości. I blogi łatwiej się wyszukiwało. Aaaaa... Było minęło. Chyba jednak poszukam czegoś innego. Nie chcę się bezmyślnie gapić na kurzące się książki. Ja chcę opowieści, interakcji. Chcę żyć!

Dobry wieczór ;]

1 komentarz:

  1. Fajne blogi można znaleźć przez przypadek. Ale czy jest coś innego, bardziej "żywego" niż blogger to nie wiem...

    OdpowiedzUsuń